środa, 26 sierpnia 2009

Jaka motywacja, taki bieg.


Witajcie!
Właśnie wróciłem z biegów. Korzystam z ładnej pogody aby zgubić troszkę zimowego brzuszka. Zaczynałem w marcu joggingiem na około 2,5 km. Śmieszne, jak teraz sobie wspomnę. Dziś pokonałem 15 km i odległości tej pogratulował mi sam Lance Armstrong. :) Można więc w tym miejscu zadać sobie dwa poważne pytania. Jakim cudem w taki upał udało mi się tyle przebiec oraz dlaczego akurat Lance i jakim to sposobem. Na oba pytania można odpowiedzieć: Nike+ i iPod nano.
Od razu zaznaczam, że nie jest to żadna reklama. Przedstawię za to swoje doświadczenia z tym sprzętem.
Gdy już doszczętnie padła mi moja stara mp3 pod koniec zimy, zdecydowałem się na zakup owianego legendą iPoda. Produkty firmy Apple jak każdy wie, można kochać albo nienawidzić. Mnie początkowo odrzuciła cena i pewne niedogodności techniczne typu iTunes. Koszt iPoda nano 4 generacji 8 gb to około 500-700 zł w zależności czy z allegro czy ze sklepu. (Przestrzegam od razu przed masą podróbek na allegro. Niektórych nie da się nawet gołym okiem odróżnić.) zestaw sensora i odbiornika Nike+ to około 110 zł. Na oryginalne buty Nike nie było mnie już w tym momencie stać, bo byłoby to kolejne 300 zł a moja karta kredytowa i tak już wołała o pomstę do nieba. Na szczęście ten problem rozwiązało allegro i "klips" firmy Lacelid który umozliwia umieszczenie czujnika przy sznurowadłach zamiast w bucie.
Wyposażony w taki sprzęt wybiegłem na ulicę. Na bierząco mogłem sprawdzać tempo, odległość czy spalane kalorie. Gdy tylko przy drugim kilometrze zabrakło mi siły włączyłem PowerSong i jakoś dobiegłem do domu. Jak na 2-roczną przerwę w uprawianiu sportu i tak byłem zadowolony, że znalazłem czas na biegi. Podłączyłem szybko iPoda do komputera i od tego czasu wsiąkłem w świat biegów. Na ekranie monitora, na specjalej stronie http://nikerunning.nike.com wyskoczyl mi wykres mojego treningu i wszystkie dane. Zacząłem się porównywać z innymi, uczestniczyć w wyzwaniach, które polegają najczęściej na tym kto z zapisanych przebiegnie więcej km w danym okresie czasu. Wprowadzam swoje trasy na mapę, ustalam sobie zadania. Może to byc określona liczba treningów np. w miesiącu lub ilość spalonych kalorii. Możliwości są wielkie, a dodatkowo serwis można zsynchronizować ze swoim profilem na facebook'u. Od marca biegam systematycznie. Nawet jak mi się nie chce, patrzę na swoje wyzwania i jakoś ruszam do akcji. Jak już baaardzo mi sie nie chce, to patrzę na wyciąg z konta- ile w siebie zainwestowałem :) Ale opłaciło mi się. iPod jako mp3 sprawuje się bardzo dobrze i nawet do iTunes się przyzwyczaiłem.
Myślałem, też nad wadami tego zestawu aby nie wyszedł tylko błogosławiący post ale ciężko jest znależć. Może dużym minusem jest cena. Zamiast iPoda można przecież kupić zwykłem mp3 w ludzkiej cenie, a do tego bardziej zaawansowany system pomiarowy albo na przykład specjalną opaskę Nike plus na nadgarstek, która spokojnie może zastąpić produkt firmy Apple. Kończąc post zachęcam wszystkich do biegów albo ogólnie do uprawiania sportów. :) Hmm...zabrzmiało trochę ojcowsko. %) pozdro!



Brak komentarzy: