Utrata kontroli nad piciem.

Witajcie!
Nastały takie czasy (ponoć zawsze były podobne), że alkohol gości wszędzie w naszym życiu. Rano kieliszek koniaku "na rozruch", wieczorkiem piwko z kumplami, na bankiecie wino, a gdy depresja łapie szkocka. Wbrew pozorom bardzo łatwo się zagalopować. W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam symptomy utraty kontroli nad alkoholem, które zaprezentowała mi bardzo dobra Pani psycholog, a które opracował Instytut Psychologii Zdrowia i Trzeźwości. Być może skłonią Was do refleksji nad własnym postępowaniem albo zauważycie, któreś z objawów u swojego przyjaciela i w porę zareagujecie. Zapraszam do lektury wpisu!

Symptomy utraty kontroli nad piciem:

1. Szukanie okazji do picia, inicjowanie spożywania alkoholu,

2. Stosowanie zabiegów umożliwiających picie większej ilości alkoholu, bez upijania się,

3. Trwanie na imprezie dopóki jest alkohol,

4. Coraz częstsze pijaństwo,

5. Picie ciągami,

6. Zerwanie kontaktów z osobami niepijącymi,

7. Dbanie by w domu nie zabrakło alkoholu,

8. Picie w pracy, 

9. Picie w samotności,

10. Posiadanie gotowych argumentów na zarzuty: "Znowu piłeś!",

11. Narzucanie sobie okresu abstynencji, w celu udowodnienia, że kontroluje się sytuację,

12. Stopniowa rezygnacja ze swoich zainteresowań, norm, wartości na rzecz picia,

13. Obiecywanie sobie, że wypije się tylko jeden kieliszek, ale po pierwszym następuje niemoc przestania.

Po przeczytaniu tych punktów pewnie wiekszości z Was wydaje się, że się kwalifikujecie. ;) Oczywiście to nie prawda. Nie można rozważać tych symptomów bardzo restrykcyjnie. Na przyklad kupienie sobie piwka na sobotni mecz nie jest aż tak niebezpieczne jak gromadzenie spirytusu w butelkach po napojach za łóżkiem. Nie mniej warto zwrócić uwagę, jeśli ktoś z bliskich zaczyna spełniać większość z tych punktów. Dobrze jest zaproponować takiej osobie pomoc, okazać wsparcie i zgłosić się do psychologa. Alkoholizm to bardzo ciężka, bolesna i wyniszczająca choroba.

Pozdrawiam!