poniedziałek, 9 listopada 2009

Motorola wraca do gry. Motorola Droid vel Milestone


Witajcie!
Jak sięgnę pamięcią do swojej pierwszej komórki, zaraz robi mi się cieplej na sercu. Była to Motorola v50. Stylowy jak na tamte czasy telefon z klapką. Byłem z niego bardzo zadowolony, a firma z pod znaku M cieszyła się dużą popularnością. Potem nastały czasy SE i Nokii i nic już nie było jak dawniej, gdy dzwonki były w mono, aparaty fotograficzne na kliszę, a radio na parapecie. Motorola próbowała jeszcze wybić się, promując swoje modele w "Tożsamości Bourn'a", czy projektując bardzo drogą Aurę. Zrobiła nawet kilka przyzwoitych telefonów z klapką i słuch o niej zaginął. Dziś wraca w blasku swojego nowego smartphone'a. Czy Droid zniesie pokładane w nim nadzieje? Zapraszam do lektury wpisu!


Nowe dziecko M zwane w Europie Milestone już na starcie zyskało ciężkiego przeciwnika. Przyjęło się w branży, że gdy tylko wyjdzie teoretycznie dobry telefon, to trzeba go porównywać z iPhone 'm. I tak jedni twierdzą, że system android ma lepiej zaprogramowane pisanie na dotykowej klawiaturze (choć ma też wbudowaną fizyczną) od produktu Apple, inni, że internet śmiga szybciej na iPhonie i fotograficznie Milestone przegrywa z iStuff'em. Mi osobiście Motorola przypadła do gustu. Nie zagłębiałem się dokładnie w te porównania, ponieważ zaczynają być nudzące. Głównie dlatego, że M musiałoby wydać worki z pieniędzmi aby uzyskać poziom marketingowy Apple, obojętnie jakie bebechy kładąc do środka.

Jednak słów kilka dla gadżetomaniaków. Aparat 5mpx z podwójną! lampą błyskową. System Android 2.0 i tutaj już na samą myśl mi ślinka cieknie. Ten system to na razie najfajniejsze oprogramowanie z jakim miałem styczność. Moim zdaniem Windows na komórki w ogóle się nie umywa. Telefon ma także A-GPS i kompas. Ekran mierzy 3,7 cala czyli całkiem sporo. Widać tutaj tendencję rynkową, która mnie jednak troszkę niepokoi. Moja kieszeń ma w końcu ograniczoną pojemność, choć słyszałem, że to niezdrowo nosić telefon przy swoim sprzęcie (hehe). Komórka jest w pełni przygotowana do surfowania po sieci, łącznie z flash'em. O Wi-Fi nie muszę chyba wspominać... Tak jest - dla formalności ;)

Jak więc widzicie szykuje się niezły potwór, który spędzi sen z powiek niejednemu. ;) Co myślicie o tej komórce? Podoba się Wam design? Ciekawi mnie tylko ile będzie kosztował w PL. Macie pomysł? Pozdrawiam!

1 komentarz:

n_vidiani pisze...

Ten wpis nie został jeszcze skomentowany. Chcesz być pierwszy? Śmiało, zapraszam do komentowania!