sobota, 14 listopada 2009

Jak stracić przyjaciela?


Witajcie!
Mówi się, że znajomych można mieć wielu, kumpli kilku, ale przyjaciela tylko jednego. Nie wiem czy to prawda, ponieważ ciężko ocenić w którym momencie występuje ta jakże płynna granica między słowami, które określają stan znajomości. Przytoczę jednak dwie prawdy życiowe, które mają rację bytu w warunkach klinicznych ;). Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie i o ile taką znajomość trzeba długo pielęgnować, podtrzymywać i umacniać, to stracić ją można jednym nieodpowiednim ruchem. Jakie są moim zdaniem najczęściej popełniane błędy? Zapraszam do lektury wpisu.

1. "Nasze dziewczyny się pokłóciły". Jeśli masz sympatię, tak jak i twój kumpel (ale inną :P ) nie wgłębiajcie się w ich kontakty. Oczywiście będziesz czuł presję ze strony dziewczęcia, (jeśli one się pokłócą) abyś był solidarny i wstrzymał kontakty z kumplem. Nie daj się jednak temu, okaż zrozumienie kobiecie, ale pamiętaj, męska przyjaźń powinna być ponad takie sprawy. Kiedyś słyszałem: "Dziewczyny przychodzą i odchodzą, kumple pozostają." Uważam więc, że nie ma gorszego błędu jak traktować jego i ją jako jedność.

2. "On nigdy nie wykazuje inicjatywy." Zdarza się, że proponujesz kumplowi wypad do baru, nockę przy konsoli, czy trening na siłowni. Czasem się zgadza, często odmawia tłumacząc się, że nie ma czasu, ale sam nigdy nie pomyśli o Tobie. Czujesz się wtedy, jakbyś tylko Ty zabiegał o tą znajomość. Jeśli jesteś bardzo wkurzony, powiedz mu o tym, ale pamiętaj, że kumpel to nie dziewczyna. Nie musi Ci codziennie wysyłać "sms'ka na dobranoc" abyś był uspokojony, że Cię lubi. Może ma jakieś inne, ciężkie sprawy na głowie i nie myśli teraz o udzielaniu się towarzyskim. Na pewno nie odcinaj się od niego, tylko daj czas.

3. "Mieliśmy wspólny biznes." Tam gdzie jest kasa, zawsze są problemy. Jeśli nawet na początku pomysł wciągnięcia kumpla do interesu wydaje Ci się dobry, zastanów się jeszcze raz. Ludzie stają się śmiertelnymi wrogami, gdy w grę wchodzą monety. Przyjdzie czas, kiedy biznes zacznie iść cienko albo rachunki przestaną się zgadzać. Osobiście wyznaję jeszcze zdrową zasadę: "Nie pożyczam pieniędzy nikomu." Może zaraz wyjdzie, że jestem potworem lub nie mam zaufania, ale preferuję zdrowe relacje z rodziną i znajomymi.

4. "Rozminęliśmy się światopoglądowo." No i co z tego? To, że poszedłeś na studia, a on do pracy nie eliminuje go z grona Twoich przyjaciół. Zróżnicowanie otoczenia i sposobu patrzenia na niektóre sprawy okazuje się czasem bardzo korzystne. Jego zdanie, pozwoli Ci spojrzeć z boku na różne mechanizmy, których sam nie zauważasz.

5. "Bardzo mnie skrytykował." Nie jesteś kobietą! Jeśli pytasz prawdziwego przyjaciela o zdanie, bądź przygotowany na surową prawdę. Nie będzie owijania w bawełnę. To samo tyczy się kłótni. Ludzie mówią, że "Jeśli chcesz dowiedzieć się szczerej prawdy o sobie, pokłóć się ze swoim przyjacielem." Nie obrażaj się o słowa które padły, ale przyjmij je jako konstruktywną krytykę.

Mam nadzieję, że wyżej wymienione rady, choć pospolite, a zarazem jakże życiowe, pomogą Wam regulować znajomości w taki sposób, aby nie stracić bliskiego kumpla. Nie ma lepszego uczucia niż wiedza, że możesz na kimś polegać. A taką osobą na pewno jest przyjaciel.

Co o tym myślicie? Dodalibyście jakiś powód? Zapraszam do komentowania i pozdrawiam!

1 komentarz:

n_vidiani pisze...

Ten wpis nie został jeszcze skomentowany. Chcesz być pierwszy? Śmiało, zapraszam do komentowania!